Gdym się wziął w garść to na pewno dam radę! Terapia jest dla mięczaków. Przecież tyle ludzi żyje i sobie radzi bez terapeutów. Zacznę od dzisiaj (od jutra, po świętach) właściwie to już zacząłem, więc poczekam z tą terapią. Psychoterapia jest za droga, muszę dać sobie radę
Czy możesz sobie dać radę bez terapii?
Oczywiście, że możesz. Na 100 sposobów możesz sobie poradzić bez terapii.
To w takim razie dlaczego ludzie sobie nie radzą sami?
Ależ właśnie radzą sobie. To co teraz nazywamy “psychoterapią” wywodzi się z wielu różnych doświadczeń i to nie jest nic nowego. Ludzie radzili sobie od tysięcy lat ze swoimi problemami. Pytanie tylko, czy to nadal działa tak samo jak tysiąc lat temu?
Dawną formą terapii były rozmowy w rodzinach. Pomagają też bardzo rozmowy z przyjaciółmi.
- Na stresy pomaga odreagowanie ruchem, spacer, gra w piłkę, taniec.
- Na nadmiar zadań i pośpiechu dokładnie odwrotnie – pomaga cisza, relaks w miłym bezpiecznym otoczeniu.
- W trudnych decyzjach życiowych pomaga wyciszenie, medytacja lub modlitwa.
- Jeśli czegoś nie wiemy, pomoże mentor z doświadczeniem i dystansem.
No tak. Proste, piękne i logiczne…Tylko czy na pewno???
Kiedyś jak było zagrożenie to był też wybór: walcz lub uciekaj.
Dzisiaj na nasze zagrożenia to nie zawsze zadziała. (kryzysy, porażki, relacje w pracy, życie w korpo, smutek, brak perspektyw, zagubienie, samotność nawet w tłumie ludzi, uzależnienia, choroby psychosomatyczne, urzędy i bezmyślne prawo) Nie ma z kim walczyć ani nie ma jak uciekać. Skoro są nowe zagrożenia to potrzebną są też nowe metody.
Kiedyś były rodziny wielodzietne i wielopokoleniowe każde z rodzeństwa było inne, można było z różnymi osobami porozmawiać na różne tematy. Porada babci czy dziadka często była jak balsam na wszystko. Teraz rodziny są coraz mniejsze a i prawdziwych przyjaciół jakby mniej? Wiedza i doświadczenia z poprzedniego pokolenia nie zawsze pasują do dzisiejszych wyzwań.
Autorytetem był kiedyś szaman, albo wódz plemienia, potem król, dowódca, kapłan, ktoś starszy wiekiem i doświadczeniem życiowym. Teraz autorytety się skurczyły, władza i moralność rzadko się ze sobą spotykają,
Oczywiście możesz tańczyć i trenować i medytować ile chcesz, czytać książki, wąchać kwiaty i podziwiać zachody słońca… ale czy na pewno zawsze jest czas i możliwości akurat wtedy kiedy Ci tego najbardziej potrzeba?
Nasza psychologia działa tak jak zawsze i potrzeby są od tysięcy lat takie same. Możliwości ich zaspokojenia zmieniły się jednak bardzo i stale się nadal zmieniają.
Dlatego potrzebny jest czasami przewodnik, który pokaże Ci jak wypocząć – mimo, że masz na to mało czasu, albo jak pozbyć się nadmiaru emocji kiedy nie możesz ich po prostu wykrzyczeć.
Podstawą terapii jest pomóc Ci szukać tego co na długi termin będzie dla Ciebie dobre. Oczywiście terapeuta ani coach nie robi nic za Ciebie, tylko z Tobą.
To Ty pomożesz sobie najlepiej i oczywiście mając 100 lat czasu i 20 przyjaciół dasz radę bez terapii ale?
Czy masz 100 lat czasu i 20 przyjaciół?
Terapia to metoda na znalezienie nowej wiedzy kiedy jest potrzebna, albo na zapomnienie tego co warto zapomnieć. To źródło siły kiedy potrzeba siły albo źródło miękkości kiedy jest potrzeba negocjacji. Trochę tak jakbyś dostał nową skrzynkę z narzędziami albo nowy akumulator. Nie mogę obiecać, że każda metoda u każdego zadziała, ale mogę obiecać, że jest ich sporo 🙂
Czy może przydać Ci się kilka nowych metod? Szersze ścieżki, albo wygodne buty?
Podsumowując:
Możesz dać sobie radę bez terapii, jeśli wcześniej na ogół sobie radziłeś, a nowe problemy są podobne do starych. Jeśli masz czas na szukanie własnej drogi i masz wsparcie bliskich.
Jeśli jest inaczej, to terapia po prostu przyspiesza i ułatwia różne sprawy.