Często osoby pokrzywdzone potrzebuję dowodów na to co mówią. Sprawca oczywiście będzie się wykręcał i zaprzeczał. To przecież jasne. W takim razie w jaki sposób zabezpieczyć sobie dowody tego co mówisz, co skarżysz, lub czego się domagasz.
Po pierwsze zrób zdjęcia.
Poniżej piszę głownie o fotografowaniu obrażeń po pobiciach i innych urazach, ale bardzo podobne są zalecenia do wszystkich innych materiałów dowodowych z wykorzystaniem fotografii.
Najlepiej zrób zdjęcie aparatem fotograficznym, a jeśli komórką to w tak zwanym trybie PRO czyli z wykorzystaniem plików RAW. Są to pliki które znacznie trudniej podrobić lub edytować czyli sąd (policja) będą mieli większa pewność że nie ma tam fotomontaży i taki plik jest bardziej wiarygodny. Każda lustrzanka i bezlusterkowiec i sporo innych aparatów ma taki tryb.
Jeśli to co fotografujesz jest małe a nie masz obiektywu makro to…użyj dowolnej lupy albo okularów starszej osoby (są to zwykle szkła tak zwane plusy czyli powiększające)
Fotografuj w dobrym świetle bo to da lepsze wyniki niż foto z lampą z komórki, ale oczywiście rób to co się da i kiedy się da. Pamiętaj, że światłem jest też każdy telewizor, jakaś inna komórka z trybem latarki (co dwie diody to nie jedna) a nawet otwarta lodówka też da światło wystarczające do zrobienia zdjęcia jakiegoś dowodu.
Najlepiej jednak aparat foto i porządne światło.
Warto zamieścić jakiś znacznik czasu na zdjęciu. Owszem zapisuje się data wykonania, ale ona nie jest dowodem bo łatwo ją zmienić. Jeśli tylko możesz to zanim ujmiesz na zdjęciu zbliżenie rany czy siniaka zrób zdjęcie z kimś jeszcze w kadrze. Każdy może być świadkiem kiedy i gdzie to zdjęcie było robione. Możesz napisać na kartce datę i godzinę i zrobić jej zdjęcie razem z obrażeniami. To tez nie jest 100% dowód, pokazuje tylko, że nie sfałszowałeś po czasie daty powstania pliku. Możesz wykonać fotografię aktualnej gazety (wtedy masz gwarancję i dowód że zdjęcie nie powstało wcześniej niż ten numer gazety wyszedł)
Ale komórka też ma ogromne zalety jako aparat foto – bo masz ją zawsze przy sobie. Możesz robić serie zdjęć co kilka dni lub miesięcy.
Jak miewasz czasem jakieś awantury i przemoc w domu warto od czasu do czasu zrobić zdjęcia pomieszczeń aby mieć porównanie PO zdarzeniu.
Może część zdjęć pokoju będzie przed zbiciem żyrandola a inne po zbiciu. Może jakieś zawiasy drzwi się popsują po trzaskaniu, albo stłucze się jakiś wazon. Sprawca powie “ależ to nic – to zdarza się w każdym domu” Owszem, bywa tak, ale jak są takie sytuacje często to 10 zdjęć stłuczonych rożnych przedmiotów w odstępie np pół roku to już dużo i to nie zdarza się wszędzie.
Podobnie siniak na czole każdy może czasami mieć i bez obdukcji lekarskiej samo zdjęcie nic nie znaczy, ale już kilka zdjęć w ciągu roku – to jest dowód.
Postaraj się takie nieznaczące “drobne” sprawy dokumentować pokazując upływ czasu. Jeśli możesz wykorzystaj tło do zdjęcia np. drzewo za oknem, rób też zdjęcie twarzy nawet jak uraz dotyczy ręki. Dlaczego? Bo będzie widać rożną długość włosów, będzie widać zmianę pór roku. Jak będzie remont wieżowca po drugiej stronie ulicy, to masz też orientacyjną datę utrwaloną na zdjęciu. Wtedy takie zdjęcia są bardzo wiarygodne bo nie da się ich “podrobić” a więc są mocnym dowodem że coś złego dzieje się od wielu miesięcy.
Koniecznie naucz się zrzucać zdjęcia z telefonu automatycznie do chmury i to takiej do której tylko Ty masz hasło, bo komórkę bardzo łatwo zabrać, zniszczyć albo po prostu zgubić. Zdjęcia i tak zostaną zabezpieczone w chmurze. Poza tym chmura notuje kiedy zdjęcie zostało zapisane co też dodaje im wiarygodności.
Dokumentacje fotograficzną może wykonać tez lekarz, ale na ogół nie jest to standardowo wykorzystywane w przychodniach z powodów technicznych i nie wiem czy da się to zrobić w każdym wypadku.
Całkowicie niepodrabialne jest zdjęcie natychmiastowe typu Polaroid lub instax, ale jest podatne na zniszczenie i nie da się skopiować. Jak ktoś Ci je zabierze to go nie masz. A więc dowód niepodrabialny ale nieporęczny. Zapytaj swojego prawnika czy woli RAWy czy Instaxy.
Do tematu nagrań dźwięku będzie odrębny tekst z poradami.
Tekst jest opisem własnych doświadczeń, jest subiektywny i nie posiada podstawy prawnej, a jedynie prezentuje jedno z podejść do opisywanego problemu. Jako taki jest wyłącznie sugestią i nie gwarantuję ani tego, że zalecenia są kompletne ani że są całkowicie zgodne z aktualnie obowiązującymi wymogami prawa.
Leszek Uchniewski